W poniedziałek 11 listopada 2024 roku przed siedzibą klubu SP3ZBZ w Chodzieży zebrała się grupa entuzjastów radiotechniki. Tego dnia z okazji Święta Niepodległości zaplanowany został lot balonu stratosferycznego.
Dzisiaj jednak nie będziemy robić nudnych opisów tego przedsięwzięcia i przyjrzymy się od kuchni jak skonstruowano i przygotowano ładunek do lotu. Przypominamy, że taki ładunek maksymalnie składa się z recyklingu różnych rzeczy zdobytych lub znalezionych.
Przypominamy również, że na lot balonu wymagany jest NOTAM oraz telefon do najbliższego terenowo FIS-u przed samym startem.
Lista wykorzystanych części (podliczcie sobie sami):
– 2x RS41-SGP
– 1x styropian od sondy M10
– 1x moduł nadawczy SA818-V
– 1x moduł playera mp3 stabilizowanego kwarcem (XY-BT-L)
– 1x moduł przetwornica napięcia MT3608
– 1x karta pamięci 4GB (taką akurat miałem)
– 1x koszyk na baterie z sondy M10
– 7x bateria energizer ultimate lithium (nowe)
– spadochron od sondy ozonowej (może być od zwykłej)
– kawałek cienkiego kabelka na antenę
– linki i sznurki od sondy pogodowej (od trzymania sondy i związywania balonu)
– powłoka balonu 500g
Na początek poskładałem wszystko na stole. Na zdjęciu pokazane jest jak został polutowany (wcześniej zaprogramowany na częstotliwość 144.500MHz) moduł nadawczy. Odpowiednie zwarcie poszczególnych elementów i przypięcie do stanu wysokiego powoduje, że nadajnik można wprowadzić w tryb ciągłego wciśnięcia PTT i zmniejszenie mocy do 500mW (odsyłam do dokumentacji technicznej modułu SA818 po więcej informacji).
Następnie powycinałem troszkę od środka styropian od M10 żeby zmieścić całą elektronikę. Player zmieścił się powyżej nadajnika, przetwornica gdzieś blisko baterii.
Urządzenie zasilane było z 3 baterii litowych (koszyk na 4 ale na ostatniej zrobiłem zworkę wyprowadzoną na zewnątrz w celu łatwiejszego uruchamiania nadajnika bez rozbierania) Napięcie z przetwornicy zostało ustawione na 5,10V co powoduje prawidłowe działanie urządzeń.
Takie podłączenie pozwoliło na ponad 3 godziny nieprzerwanej transmisji SSTV.
Odpowiednio wiążąc sznurki dalej przygotowaliśmy zaprogramowane sondy RS41. Żeby obniżyć wagę ładunku o co najmniej 30g zdecydowaliśmy o owinięciu sond w folię (może być popularne opakowanie hermetyczne z wyciętą dziurką na sznurek). W ten sposób umieściliśmy dwie sondy w odległości ok. 1m poniżej siebie.
Pierwsza z nich nadawała testowo ze znakiem SP3WRO na częstotliwości 437.600MHz pozycję w 4FSK.
Był to pierwszy lot stratosferyczny sondy z programem RS41-nfw autorstwa Franka. Wykorzystuje on (na ten moment bo plany są ambitne) oryginalny pasek sondy w celu pomiaru temperatury zewnętrznej i współpracuje również z nowymi typami sond wyposażonych w procesory z serii STM32L4. Wkrótce przeprowadzimy z nim wywiad. 😉
Druga sonda nadawała ze znakiem SP3ZBZ.
Była to sonda z programem RS41HUP_v2. Nadawała ona zamiennie w dwóch trybach: 4FSK na 437.600MHz i APRS na 432.500MHz. Z niewiadomych przyczyn (prawdopodobnie uszkodzenie modułu GPS lub zakłócenia) meldowała swoje położenie w okolicach Symferopolu na Krymie.
Tak, sondy były przywiązane bezpośrednio do płytek PCB i owinięte folią.
Ładunek ważył w ten sposób 275g i wzniósł się na wysokość 29510m po czym wylądował spokojnie w okolicach Nekli. Raporty spływały do nas praktycznie z całej Polski.
Pozdrawiam, kapitan lotu SP3WRO.
Jedna odpowiedź do “Niepodległościowe SSTV od kuchni”
takich artykułów więcej, zdjęcia schematy połączeń .Bardzo cenię ludzi którzy dzielą się wiedzą. `73 SP3PM